poniedziałek, 30 listopada 2015

przepis na prosty komin

w moherze regularnie odbywają się warsztaty drutowe i szydełkowe, zarówno dla początkujących jak i dla tych bardziej zaawansowanych
szczegóły zawsze publikuję tu jak i na FB


zapraszamy na nie wszystkich tych Klienów, którzy odwiedzając mohera mówią: jak ja bym chciał/-a taki komin tylko pewnie to takie bardzo trudne i wymaga cierpliwości ..... itp.

cierpliwości pewnie i wymaga, jak wszystko przecież ale trudne nie jest i potrzeba do tego tylko najbardziej podstawowych umiejętności:
- nabierania oczek swoją ulubioną metodą
- przerabiania oczek prawych - jeśli będziemy komin wykonywać w sposób tradycyjny i potem go zszywać
- przerabiania oczek prawych i lewych - jeśli będziemy pracować w okrążeniach, na drutach z żyłką
- zamykania oczek/ kończenia robótki swoją ulubioną metodą

do wykonania niżej pokazanego komina wybrałam włóczkę Riot firmy King Cole i druty KP nr 6 na żyłce 80 cm

komin zaczynamy od nabrania 126 oczek, 
jeśli pracujemy w okrążeniach łączymy oczka tak aby się nie skręciły, zaznaczamy sobie początek okrążenia i przerabiamy pierwszy rząd oczek prawych, drugi  przerabiany rząd to będą oczka lewe
i na tym kończymy bardzo uważne skupienie się na robótce ponieważ dalej powtarzamy rząd 1 i 2 aż uzyskamy pożądaną wysokość komina
i zakańczamy robótkę ulubioną z metod


jeśli robimy komin na prostych drutach to zadanie jest jeszcze prostsze, ponieważ przez cały czas przerabiamy oczka prawe ( zarówno na prawej jak i na lewej stronie robótki)
dla mnie pewną filozofią jest tu konieczność zszycia robótki po jej zakończeniu ale tylko dlatego, że bardzo tego nie lubię robić

komin jest bardzo prosty w wykonaniu, ale jest to jego siła, poza tym jeśli wybierze się ciekawą włóczkę to za każdym razem możemy osiągnąć niepowtarzalny look :)





ścieg


jeśli wykonamy komin o szerszym obwodzie, własnie z zaproponowanych  przeze mnie 126 oczek na drutach nr 6 to otrzymamy otulacz na szyję



 jak i wykonamy go na wysokość kilkudziesięciu centymetrów to i nam głowę ogrzeje





niedziela, 15 listopada 2015

kolejna czapa

też tak macie, że jak zaczynacie jakiś projekt to powtarzacie go do znudzenia ???
ja tak mam - jak robię czapki to powstaje ich kilka, jak mi się jakiś wzór spodoba to powtarzam go do znudzenia ....
chciałoby się powiedzieć, że jak się uczepi to "jak rzep owczego ogona"

zatem teraz męczę czapki,
tym razem z cashmiry wydziergałam sobie czapę z najprostszymi warkoczami,
najprostszymi ponieważ nie wymagają one użycia drutów warkoczowych ani podobnego rodzaju sprzętów




przy okazji poćwiczyłam nabieranie oczek metodą włoską



czapka wydaje się być całkiem przyjemna, mam nadzieję, że się będzie dobrze nosić :)





dane techniczne:
włóczka: cashmira Alize kolor 28, 100g = 300 m - jeden motek wystarczy, oczywiście dostępna w moherze
druty: KP 3 i 3,5 do ściągacza, 4 na resztę czapy

poniedziałek, 26 października 2015

czapkowo

choć  w najbliższym tygodniu pogoda zapowiada się całkiem nieźle, w moherze produkcja czapkowa trwa w najlepsze, wiadomo, że przez głowę najwięcej ciepła "ucieka" więc trzeba się jakoś zabezpieczyć

na początek wykorzystałam zalegające w szafie motki Alize Lanagold :) to całkiem wdzięczna włóczka na udziergi jesienno - zimowe, popatrzcie sami :)

czapki mają najzwyklejszy kształt, tzn. zaczynają się ściagaczem robionym drutami o mniejszym rozmiarze, potem tą samą liczbę oczek przerabiałam wybranym wzorem
tym razem padło na wzór ściągaczowy, nazywany fałszywym ;) a część zwężaną wykonałam jerseyem


 przybliżenie wzoru




 no i kombinacja kolorów z pomponem, dzięki niej czapka jest ciekawsza i resztki włóczek wykorzystane,
do wykonania pomponów jak zwykle polecamy pompon maker firmy Knit Pro lub Addi bo do tekturki to już nie to :) pompon maker można od nas wypożyczyć lub wykonać sobie bardzo szybko pomponik na miejscu


dane techniczne: 
włóczka: Alize Lanagold, 51% akryl, 49% wełna, 100g = 240m
druty: KP, 4,5 i 5,5
wzór: własny

"Testerki" dziękują za komplementy pod poprzednim postem i na FB :*

czwartek, 8 października 2015

kolorowo

dzisiaj chciałabym Wam pokazać nowy kocyk - a właściwie dwa :)))
tym razem również bardzo kolorowy :)
wzór jest dostępny tutaj, chociaż moje kocyki są robione według zdjęcia, na podstawie klasycznych wzorów szydełkowych polegających na wpisaniu koła w kwadrat to polecam ten wzór, bo wydaje się on być bardzo urokliwy szczególnie jako kołderka dla malucha :)




dane techniczne
wzór: http://www.ravelry.com/patterns/library/teddy-bear-baby-blanket-2
włóczka: cotton gold firmy Alize dostępna oczywiście w moherze
szydełko: 3,5 

a żeby było jeszcze bardziej kolorowo przedstawiam Wam nową załogę moherową :) na razie będzie się specjalizowała w testach gotowych wyrobów, ale za jakiś czas kto wie jakie cuda włóczkowe będą same wykonywać :)




poniedziałek, 21 września 2015

kolorowy sweter

ten sweter to pierwszy UFOk moherowy,
robiłam go rok i już mi wybitnie ciążył na drutach, zwłaszcza, że zajął moje ulubione drewniane trójki :) jako, że nadchodzą nowości pozbywam się wszystkich zaległych spraw, bo przecież głowa owcowa ma ograniczoną pojemność :)))))

ale do brzegu ....
dziś czas na pokazanie prostego, zwykłego, reglanowego sweterka z fajnej włóczki


na sweter w rozmiarze L/XL zużyłam trochę ponad 3 motki włóczki skarpetkowej mille colori firmy Lang Yarns;

w motku jakoś mnie nie przekonywały takie kolory, ale powiem Wam że już po przerobieniu robi się całkiem ciekawa i warta rozważenia, zwłaszcza, że jesień nadchodzi wielkimi krokami i przyda się coś co dopasuje się do polskiej złotej jesieni albo szarugi jesiennej - bo nawet Amerykanie nie mogą się zdecydować jaka pogoda za chwilę będzie w Polsce :)))







dane techniczne:
włóczka: mille colori socks&lace Lang YArns, która teraz w sklepie jest w cenie promocyjnej
druty: 3 KP

poniedziałek, 7 września 2015

kocykowo

jako tak ostatnio w dzieci obrodziło w moherze  :)  więc chcąc powitać małych brzdąców,ruszyła produkcja moherowa kocykowa tym razem, bo co się bardziej sprawdzi jak nie kocyk dla malucha :) mam nadzieję, że zaprzyjaźnione ze mną mamy też tak myślą hihihi....

taki kocyk ma już kilku małych bohaterów, głównie chłopców ale może i dla dziewczynki by się coś znalazło, bo dwa jeszcze wolne :)
nie pokaże wszystkich bo czasem kocyk "schodził" z szydełka wprost na matę do blokowania i od razu hyc do wózka bobasowego ale cztery udało mi się uwiecznić :)


przy okazji kocyki służyły jako przerywnik, bo robi się je praktycznie bez patrzenia i są dobrą odskocznią od bardziej skomplikowanych projektów czy kłopotów :) czasem takie robótki baardzoooooo lubię i potrzebuję :)

wzór chyba dość znany nazywa się building blocks stitch, a ja mam go z tej strony





 przy okazji ćwiczyłam wykonanie oczek rakowych, które miały zdobić brzeg (włóczka to baby wool BD Alize)




 ale jak widać nie wszystkie kocyki je dostały :) przy takiej ferii barw jest on już wystarczająco strojny :)


ta włoczka to oczywiście lubiany ostatnio przeze mnie bardzo cotton gold od Alize, uważam, że świetnie sprawdza się we wszystkich użytkowych udziergach :) 




a poniżej już bardziej jesienna wersja bo włóczka to lanagold BD Alize 



pozdrowienia :*

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

dywan bobbinowy

Zabawy bobbinowe są stałym elementem w życiu mohera. Jest sporo kursów, które dotyczą wykorzystania tego materiału i z radością muszę przyznać, że i Wam się one podobają :)
Kolorów mam sporo ale i tak regularnie pojawia się coś nowego :) Urok takiej włóczki polega na bogatym wyborze kolorystycznym, różnicach w fakturze i grubości bawełny z jakiej jest wykonany, jak i w mnogości zastosowania. 
I chyba właśnie ta skala zastosowania jest dla Was i dla mnie najfajniejsza :))))
Na FB pojawia się wiele zdjęć bobbinowych "urobków" i Waszych i moich a na blogu dzisiaj chciałam Wam pokazać najnowsze swoje dzieło czyli dywanik :)

Bardzo prosty do wykonania, bo to same oczka łańcuszka i słupki, ale w zupełności wystarczyły żeby stworzyć satysfakcjonujący mnie efekt :)))). 
Choć muszę przyznać, że obciążenie w trakcie roboty jest niezłe - gotowy dywan waży ponad 3 kg - jest co trzymać :). 










dane techniczne:
włóczka: Bobbiny w kolorze asfaltowym (3 szt) i miodowym (2 szt)
szydełko: 12 oczywiście też bobbinowe, bo drewniane, dobrze leży w dłoni i daje radę takim grubym sznurkom :)
wzór: zainspirowałam się wzorem dywanu z encyklopedii crochetowej, którą kupiłam jakiś czas temu w TKMaxie :) z pewnymi przeróbkami bo bobbiny asfaltowe miały różną grubość i musiałam trochę mniej słupków wstawiać, żeby się nie falowało 
tą i inne książki można sobie oczywiście w moherze przy kawce obejrzeć :))))
wymiary: średnica 120 cm, waga 3,2 kg


a Wy jakie macie przygody z bobbinami ????? :))))



poniedziałek, 10 sierpnia 2015

stara znajoma

kto podgląda mohera na FB, ten ją też dobrze zna :) chusta Kaihola autorstwa Heidi Alander :) spodobała mi się bardzo, zrobiłam sobie piękna w jeszcze piękniejszym kolorze arbuzowym i co i zaraz zniknęła a na dodatek wraz ze zniknięciem pojawiły się głosy ja też chcę, ja też - tak to się kończy gdy ma się duże grono znajomych niedziergających ;)

więc publicznie chciałam oświadczyć, że powstanie jeszcze tylko jedna sztuka DLA MNIE o.
reszcie mogę zaproponować, że nauczę jak wykonać owe cudo samemu
ciekawe kto się zgłosi hihihi;

na zdjęciach Kaihola w kolorze nieba jakie mogłoby się pojawić nad Poznaniem, bo tęsknię za chmurami i chłodnym wiatrem i deszczem bym też nie pogardziła
dziergacie coś w takie upały ???? ja mam na drutach m.in. merynosa w wersji cieńszej i grubej i to nie będą ekspresowe projekty, chociaż skomplikowane nie są wcale to ciepło jakie generują w połączeniu w upałem kończy się tym, że przerabiam po 4 rzędy dziennie :((((  a  czas nagli......







 dane techniczne:
wzór: Kaihola by Heidi Alander dostępna tutaj
włóczka: bamboo fine Alize, 1,5 motka
druty: 3

udanego tygodnia ;)



poniedziałek, 27 lipca 2015

malinowa

w lipcu owca moherowa świętuje, a jak świętuje to i prezenty dostaje :)))))
ja mam chustę, piękną bo dużą i w cudnym kolorze
trzeba przyznać Alize, że bambus fine w kolorze 70 to wyjątkowo udana włóczka, jak tylko rozpakowałam paczkę wiedziałam, że to "mój" kolor i muszę coś z niej wydziergać
początkowo miała być sukienka ale trochę się przestraszyłam sławetnego rozciągania bambusa, więc dłuuuugo się zastanawiałam i jeszcze dłużej zabierałam za druty :) ale nie ma tego złego bo i tak mam teraz z niej udzierg :))))))

zobaczcie :) zdjęć dużo bo chusta moim zadaniem wyjątkowo udana :)












dane techniczne: 
włóczka: Alize Bamboo Fine kolor 70, ok. 250g
wzór: lazylara, chusta została zrobiona bez dodawania oczek na środku chusty, wszystkie narzuty i dodatkowe oczka są na brzegach :)  i faktycznie tak jakoś chyba lepiej wygląda :)
druty: 3
wymiary: 190 cm x 70 cm, w ostatnim rzędzie chusta miała 991 oczek :)))), zatem spora jest 




podoba się Wam ??? bo mi bardzo :)