środa, 10 lutego 2016

czapki

 a właściwie duuużo czapek :) bo czapek nigdy dość i robi się je szybko i nie potrzeba zbyt wiele włóczki :)
pierwsze trzy wykonane z włóczek riot chunky :) z włoskim rozpoczynaniem robótki :) jak widać na przykładzie czapki z przewaga zielonego koloru ważnej jest aby druty do nabierania oczek wziąć mniejsze przynajmniej o rozmiar inaczej wychodzi mi flak zamiast ładnego ściągacza
no i jak to bywa z batikowymi włóczkami trzeba zaplanować jak rozłożyć pasy kolorów, bo potem okazuje się, że cała czapa jest zielona bo kolorowe paski zniknęły w podwiniętym ściągaczu :/












alpaca royal w pięknym beżowym kolorze  :)



i czekoladowy lanagold z ożywiającym słonecznym pomponem :)

czapek dużo, zdjęć jeszcze więcej ale chyba nic mnie nie powstrzyma przed "produkcją" kolejnych :) na stare lata uważam, że czapek nigdy dość :) w głowę musi być ciepło i już!

poniedziałek, 18 stycznia 2016

chusta dla Marii

tym razem u mnie nieco odmiany :) na druty trafiły chusty :) to chyba najbardziej ulubione dziergadło i do robienia i do noszenia :)
jeszcze przed świętami powstała taka:




zrobiłam ją z jednego motka włóczki Lang Yarns Filisilk w cudnym lazurowym kolorze
przez to, że miałam do dyspozycji tylko jeden motek to nieco skróciłam część ażurową i nie zrobiłam pikotek na zamknięcie, przez to chusta wygląda inaczej niż moja i może mniej strojnie ale jest ok :) 

włóczka ma subtelny jedwabny połysk i wbrew moim "niewiedziećjakiskądpowstałym" obawom przerabia się równiutko :) fajnie się też układa, ma odpowiedni "ciężar" i można ją interesująco zamotać
mam nadzieję, że Maria będzie zadowolona z noszenia  :)



dane techniczne: 
włóczka: Lang Yarns Filisilk (70% merino superwash i 30%jedwab), 100g = 600 m
druty: KP 3,5
wzór: Sweet Dreams by Boo Knits

środa, 13 stycznia 2016

wzór vine lace

pamiętacie jeszcze ten szal? 

Klientki mohera polubiły ten wzór więc myślę sobie, że może i na blogu "sięprzyda" :) 






czwartek, 7 stycznia 2016

na przekór pogodzie :)

już dawno chciałam Wam zaprezentować bluzeczkę, ale dzisiaj wydaje się, że na przekór pogodzie będzie ona w sam raz :) dziergam duuuużo zimowych ocieplaczy bo to przecież taki czas i takie zapotrzebowanie, jednak nie jestem miłośniczką siarczystych mrozów i jeśli trwają one dłużej niż dwa dni od razu zachciewa mi się wiosny i ciepłego słońca :) pielęgnuję tradycję - Polak to zawsze jest niezadowolony, a co !!! :D

w porównaniu do swetrów, które czasami "męczę"' niemiłosiernie długo ta bluzeczka powstała w tempie błyskawicy !
tym razem na warsztat trafiła włóczka Zitrona, drugiej fajnej firmy dostępnej w moherze
to tzw. włóczka skarpetkowa i bardzo się nam spodobała - ma duży i ciekawy wybór kolorystyczny jak i super jakość :) bluzeczka powstała z włóczki już raz wykorzystanej w udziergu jednak trochę nietrafionym więc musiałam jej nadać nowe życie :) mimo prucia, przeróbek i próbek nic a nic na jakości czy wyglądzie nie straciła a to już jest wielki plus !





dane techniczne: 
włóczka: Zitron Trekking XXL
druty: ChiaoGoo 3,5
wzór: http://www.ravelry.com/patterns/library/raindrops-11

na ostatnim zdjęciu szyję manekina zdobi naszyjnik bobbinowy :) zapraszam po bobbiny bo szybciutko można sobie takie cudo własnoręcznie wykonać :)

poniedziałek, 30 listopada 2015

przepis na prosty komin

w moherze regularnie odbywają się warsztaty drutowe i szydełkowe, zarówno dla początkujących jak i dla tych bardziej zaawansowanych
szczegóły zawsze publikuję tu jak i na FB


zapraszamy na nie wszystkich tych Klienów, którzy odwiedzając mohera mówią: jak ja bym chciał/-a taki komin tylko pewnie to takie bardzo trudne i wymaga cierpliwości ..... itp.

cierpliwości pewnie i wymaga, jak wszystko przecież ale trudne nie jest i potrzeba do tego tylko najbardziej podstawowych umiejętności:
- nabierania oczek swoją ulubioną metodą
- przerabiania oczek prawych - jeśli będziemy komin wykonywać w sposób tradycyjny i potem go zszywać
- przerabiania oczek prawych i lewych - jeśli będziemy pracować w okrążeniach, na drutach z żyłką
- zamykania oczek/ kończenia robótki swoją ulubioną metodą

do wykonania niżej pokazanego komina wybrałam włóczkę Riot firmy King Cole i druty KP nr 6 na żyłce 80 cm

komin zaczynamy od nabrania 126 oczek, 
jeśli pracujemy w okrążeniach łączymy oczka tak aby się nie skręciły, zaznaczamy sobie początek okrążenia i przerabiamy pierwszy rząd oczek prawych, drugi  przerabiany rząd to będą oczka lewe
i na tym kończymy bardzo uważne skupienie się na robótce ponieważ dalej powtarzamy rząd 1 i 2 aż uzyskamy pożądaną wysokość komina
i zakańczamy robótkę ulubioną z metod


jeśli robimy komin na prostych drutach to zadanie jest jeszcze prostsze, ponieważ przez cały czas przerabiamy oczka prawe ( zarówno na prawej jak i na lewej stronie robótki)
dla mnie pewną filozofią jest tu konieczność zszycia robótki po jej zakończeniu ale tylko dlatego, że bardzo tego nie lubię robić

komin jest bardzo prosty w wykonaniu, ale jest to jego siła, poza tym jeśli wybierze się ciekawą włóczkę to za każdym razem możemy osiągnąć niepowtarzalny look :)





ścieg


jeśli wykonamy komin o szerszym obwodzie, własnie z zaproponowanych  przeze mnie 126 oczek na drutach nr 6 to otrzymamy otulacz na szyję



 jak i wykonamy go na wysokość kilkudziesięciu centymetrów to i nam głowę ogrzeje





niedziela, 15 listopada 2015

kolejna czapa

też tak macie, że jak zaczynacie jakiś projekt to powtarzacie go do znudzenia ???
ja tak mam - jak robię czapki to powstaje ich kilka, jak mi się jakiś wzór spodoba to powtarzam go do znudzenia ....
chciałoby się powiedzieć, że jak się uczepi to "jak rzep owczego ogona"

zatem teraz męczę czapki,
tym razem z cashmiry wydziergałam sobie czapę z najprostszymi warkoczami,
najprostszymi ponieważ nie wymagają one użycia drutów warkoczowych ani podobnego rodzaju sprzętów




przy okazji poćwiczyłam nabieranie oczek metodą włoską



czapka wydaje się być całkiem przyjemna, mam nadzieję, że się będzie dobrze nosić :)





dane techniczne:
włóczka: cashmira Alize kolor 28, 100g = 300 m - jeden motek wystarczy, oczywiście dostępna w moherze
druty: KP 3 i 3,5 do ściągacza, 4 na resztę czapy

poniedziałek, 26 października 2015

czapkowo

choć  w najbliższym tygodniu pogoda zapowiada się całkiem nieźle, w moherze produkcja czapkowa trwa w najlepsze, wiadomo, że przez głowę najwięcej ciepła "ucieka" więc trzeba się jakoś zabezpieczyć

na początek wykorzystałam zalegające w szafie motki Alize Lanagold :) to całkiem wdzięczna włóczka na udziergi jesienno - zimowe, popatrzcie sami :)

czapki mają najzwyklejszy kształt, tzn. zaczynają się ściagaczem robionym drutami o mniejszym rozmiarze, potem tą samą liczbę oczek przerabiałam wybranym wzorem
tym razem padło na wzór ściągaczowy, nazywany fałszywym ;) a część zwężaną wykonałam jerseyem


 przybliżenie wzoru




 no i kombinacja kolorów z pomponem, dzięki niej czapka jest ciekawsza i resztki włóczek wykorzystane,
do wykonania pomponów jak zwykle polecamy pompon maker firmy Knit Pro lub Addi bo do tekturki to już nie to :) pompon maker można od nas wypożyczyć lub wykonać sobie bardzo szybko pomponik na miejscu


dane techniczne: 
włóczka: Alize Lanagold, 51% akryl, 49% wełna, 100g = 240m
druty: KP, 4,5 i 5,5
wzór: własny

"Testerki" dziękują za komplementy pod poprzednim postem i na FB :*